Dzisiaj recenzja produktu, który był dla mnie ogromną niespodzianką, czyli tusz w sztyftcie Derwent Inktense. Kojarzycie kredki akwarelowe firmy Derwent? Fantastyczne, prawda? Wyobraźcie sobie, że dostajecie produkt, który daje podobny efekt co kredki, jednak dzięki swoim właściwościom, rozmywa się o 10 razy łatwiej! Dodatkowo można go łączyć z kredkami, akwarelami, stosować na różnorodnym podłożu: kartonie, papierze a także na tkaninach(!), ponieważ po 24 godzinach zyskują odporność na pranie w temperaturze 30 stopni.
Derwent od wielu lat specjalizuje się w produkcji wodorozpuszczalnych produktów, jednak tusz w sztyfcie to zupełna nowość na rynku artykułów plastycznych. Dzięki szerokiemu zastosowaniu, każdy znajdzie sposób na to jak wykorzystać go w swoich pracach. Nadaje się zarówno do wypełniania większych przestrzeni suchą kredką, jak i mieszania z wodą, w celu uzyskania półprzezrocztego tuszu, zbliżonego wyglądem do akwareli. Wspaniale sprawdza się w tworzeniu ilustracji, w których każda warstwa ma mieć swój charakter. Ze względu na kwadratowe zakończenie sztyftów, polecałabym jednak zdecydować się na większy format, ponieważ da nam to większą możliwość ekspresji. Gruby ślad zostawiany przez kredkę niezmieszaną z wodą, może okazać się niezadowolający na kartce rozmiaru A5, dlatego podłoże o większych wymiarach będzie lepszym wyborem. Przy odrobinie ostrożności, sztyfty przydadzą się jednak do stworzenia tła w mniejszych pracach!
Poniżej można zobaczyć w jaki sposób produkt wygląda w wersji suchej oraz chwilę później po zmieszaniu z wodą. Ze względu na dużą trwałość, można wykorzystywać tusz nawet na poprzednio namalowanej warstwie nasyconego koloru. Sztyfty cechują się wysoką pigmentacją i światłoczułością. Osobiście preferuję intensywne kolory, powstałe w wyniku zmieszania produktu z wodą, jednak wielbiciele suchych pasteli mogą mieć odmienne zdanie.
Dla kogo są przeznaczone sztyfty Derwent Inktense? Dla początkujących i dla zaawansowanych rysowników, lubiących eksperymentować i ceniących sobie oryginalność, dla poszukujących nowych rozwiązań i tych, którzy interesują się nowościami na rynku.
Producent proponuje nam w sumie 72 kolory, natomiast recenzowany zestaw ma ich 12. Znajdują się w metalowej kasetce. Na opakowaniu co najmniej dwa razy informuje się nas o tym, że firma pochodzi z Anglii, na przodzie widnieje brytyjska flaga. Co ciekawe, w 1980 roku przedsiębiorstwo zostało przejęte przez korporację, znajdującą się na terenie Stanów Zjednoczonych. W hrabstwie Cumberland nie zapomniano jednak o tym, że to tam, w 1832 roku założono firmę Derwent Cumberland Pencil Company. W mieście Keswick w 1981 roku otworzono Muzeum Kredek - Derwent Pencil Museum. Możemy tam znaleźć gigantyczną żółtą kredkę, jedną z największych na świecie. Według internetowych danych, mierzy ona niemal 8 metrów i waży 446 kilogramów. W muzeum podobno kiedyś kręcono nawet film.
Gorąco polecam zapoznanie się z sztyftami Inktense, ponieważ otwierają przed nami mnóstwo możliwości. Możemy je rozwadniać, mieszać, piłować, wykorzystywać z innymi produktami, co tylko podpowie nam wyobraźnia. Zachęcam również do przejrzenia całej oferty firmy Derwent, ponieważ oferuje ona mnóstwo ciekawych produktów.

https://www.swiatartysty.pl/pl/p/Tusz-w-sztyfcie-DERWENT-Inktense-12-kolorow-metalowa-kaseta/12057